Komentarze (1)
od tygodnia walcze o prace... a własciwie o utrzymanie sie w niej.... stara opcja polityczna tych psów pisowców chce jeszcze ustawic swoich ludzi na stanowiskach zanim wezmą odwołania w swoje brudne łapska... wiec chca mnie wyrzucic... bez przyczyny... bez propozycji... ale narazie sie trzymam mimo tych swin które mi podkładają....
jutro znowu mam zjazzd na studiach, ostatni w tym roq... dzis pouczkam sie z prawa bo jutro koło na dzień dobry... zajme sie babcia i tak minie wieczór i poranek dnia kolejnego....